Porady dietetyka dziecięcego. Co podawać dziecku do jedzenia w podróży i na wycieczkach rodzinnych?
Wyjeżdżasz z dzieckiem w dłuższą podroż lub na wakacje? Prawdopodobnie już kilka dni wcześniej planujesz, co musicie ze sobą zabrać, aby o niczym ważnym nie zapomnieć. Pragniemy Cię zachęcić, aby tak samo zaplanować przekąski oraz posiłki w podróży i ewentualnie jedzenie podczas urlopu.
Kwestia dobrego żywienia dziecka na wyjazdach wakacyjnych jest ważna przynajmniej z dwóch powodów – po pierwsze, aby Twoje dziecko dobrze się czuło (nie było nadpobudliwe, marudne i dobrze spało) potrzebuje normalnych, zdrowych posiłków (słodycze i przekąski wpływają bardzo negatywnie na zachowanie dzieci i wtedy wakacje raczej męczą rodziców niż cieszą). Po drugie i chyba jeszcze ważniejsze, istnieje zagrożenie, że Twoje dziecko może się zatruć nieodpowiednim jedzeniem.
Plan to podstawa
Przed podróżą, szczególnie z małym dzieckiem, należy wiedzieć dwie rzeczy: ile prawdopodobnie potrwa jazda oraz czy po dotarciu na miejsce będzie czekał na nas posiłek. Należy zaplanować jeden sycący posiłek w podroży co 2 godziny. Jeżeli wycieczka trwa krócej, polecam nakarmić dziecko około godzinę przed wyjazdem pożywnym, ale lekkim posiłkiem (aby jedzenie ,,ułożyło się” w brzuszku) i zabrać ze sobą na wszelki wypadek 1 mały posiłek oraz picie. Niegazowana, czysta woda najlepiej gasi pragnienie. W dłuższą podróż lepiej nie zabierać ze sobą produktów wymagających przechowywania w lodówce, np. jogurtów, serów i wędlin.
Czym jest choroba lokomocyjna i jak jej zapobiegać? – przeczytaj artykuł
W podróży najwygodniejszy do picia jest bidon z rurką albo mała butelka z zamykanym dziobkiem/ustnikiem. Warto też zabrać ze sobą śliniaczek, plastikowy talerzyk, nóż, łyżkę, widelec i chusteczki nawilżone oraz jednorazowe ręczniki kuchenne.
Jeżeli głównie karmisz dziecko mlekiem z piersi, to o posiłki dziecka – wiadomo – nie musisz się martwić. Uważaj jednak na to, co Ty jesz. Tak samo, gdy jedzie z Tobą małe dziecko, a Ty nie masz ze sobą dla niego dobrego jedzenia, to już lepiej wstąpić do sieciowego fast-fooda i wybrać “najzdrowsze” pozycje z menu, niż zjeść w przydrożnym barze ,,świecącym” pustkami. Nie masz przecież pewności, jak przygotowują i przechowują tam jedzenie. Pamiętaj tylko o tym, aby dziecko jadło wtedy przy stole, a nie w kąciku zabaw. Najlepiej przed dłuższą podróżą sprawdzić w Internecie jakie dobre restauracje i bary będziecie mijać i zaplanować w nich posiłek.
Posiłki tylko w przerwie
Zdecydowanie lepiej zrobić przerwę na posiłek, szczególnie dla dziecka, niż podawać mu jedzenie w trakcie jazdy. Pomyśl… co zrobisz, gdy na autostradzie Twoje dziecko nagle zacznie się mocno krztusić?
Mamy niemowląt pijących głównie mleko modyfikowane powinny zabrać ze sobą mleko i wodę źródlaną. Lepiej nie szukać na miejscu konkretnego mleka, a tym bardziej zmieniać marki. Dobre stacje benzynowe oferują młodym mamom podgrzewacze do butelek.
Jeżeli nie weźmiesz ze sobą w podróż jedzenia, to najprawdopodobniej po godzinie-dwóch kupisz niezdrowe przekąski na stacji benzynowej lub zajedziesz do przydrożnej restauracji proponującej fast-food.
Oto lista najbardziej sprawdzonych przekąsek do podróży z dzieckiem:
- kanapki (najlepiej z dobrego pieczywa i z dodatkami warzywnymi)
- dania słoiczkowe dla niemowląt (szczelnie zamknięte)
- kaszki błyskawiczne bez cukru (potrzebujesz tylko ciepłej wody!)
- umyte owoce i warzywa np. banany, jabłka, rzodkiewki, ogórki, kawałki papryki, kalarepy
- sałatki owocowe w pojemniku
- mini marchewki paczkowane w folii
- makaron lub kasza z warzywami na parze (w pojemniku)
- wafle ryżowe, chrupkie pieczywo, chrupki kukurydziane (oby nie za dużo)
- suszone owoce i orzechy
- batoniki typu musli, bez dodatku cukru
- pancakesy lub placuszki
- domowe muffinki (także z warzywami)
- dobre 100% soki pasteryzowane bez dodanego cukru, np. multiwitamina
No i ważne zdanie na koniec – pamiętaj o higienie rąk. Zanim dasz dziecku cokolwiek do zjedzenia, Twoje ręce i rączki dziecka muszą być umyte. Najlepiej zrobić to wodą z mydłem lub użyć specjalnego żelu antybakteryjnego bez konieczności zmywania. W ostateczności przetrzeć chociaż dłonie dziecka i swoje chusteczkami nawilżającymi.
Udanych rodzinnych wyjazdów!
mgr inż Zuzanna Kłos
Dietetyk dziecięcy oraz certyfikowany promotor karmienia piersią. Prowadzi poradnię Dietetyka smyka. Szczęśliwa, podwójna mama.